Tak więc dzień później od wielkiej dysputy na temat parkowania i kobiet, taka o to sytuacja w tym samym towarzystwie. Noszę skrzynke z jednej cześci baru do drugiej:
Klient1: Jaka ty silna...
Ja: Pfff... żebyś widział, jak samochody przenoszę...
Klient2: Jak się parkować nie potrafi, to przenosić trzeba....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz