środa, 23 listopada 2011

Parkowanie...

Tak więc dzień później od wielkiej dysputy na temat parkowania i kobiet, taka o to sytuacja w tym samym towarzystwie. Noszę skrzynke z jednej cześci baru do drugiej:

Klient1: Jaka ty silna...
Ja: Pfff... żebyś widział, jak samochody przenoszę...
Klient2: Jak się parkować nie potrafi, to przenosić trzeba....

niedziela, 20 listopada 2011

Alkoholowo

"Gdyby wątroba się nie regenerowała to bym ją nosił w reklamówce"

"Ludzie dzielą się na dwie grupy. Na mądrych i głupich"

czwartek, 10 listopada 2011

klient 1, klient 2, rozmowa przy barku.

K1: Kończ to piwo i idziemy.
K2: Ehhh...
K1: No stary, trzeba mieć silną wolę.
K2: Ja mam bardzo silną wolę.... - /dopija piwo, odstawia pusty kufel/
K1: /ubiera kurtkę/
K2: Mam silną wolę, robi ze mną co chce - poproszę jedno na wynos.

Przyrodzenie

Rozmowa pomiędzy moją mamą, a moim o samochodach. Właśnie wróciliśmy i kupiliśmy fiata bravo.

(...)
Mama: A przestań! Po co wam większy samochód, nawet ten jest za duży!
On: Ja to bym wolał audi a4, ale Patrycja tym autem zarysowałaby 30 na parkingu...
Mama: Takie auta, jak audi a4 to mają ci co chcą sobie przyrodzenie przedłużyć!
On: No właśnie... Dlatego jeździłem fordem Ka...

Mina mojej mamy bezcenna.

Ze słyszenia było to zabawniejsze niż jak to się czyta.