środa, 26 grudnia 2012

Różnice kulturowe - UK

Gra toczyla sie w anglii w srodku grudnia, no i tam koles sadzi opisy i mielismy tropic ta kuzynke po lesie, to ja krzycze: "ide po sladach na sniegu!". Wszyscy zdezorientowani patrza po sobie, po mnie: "jakim sniegu?"
- "No jak to jakim, srodek zimy, pizdzi w chuj, sniegu po kolana... w tamtych czasach!"
- "...ale w zimie glownie deszcz pada"

Liczenie

Opowieść koleżanki z Anglii:

i ten jeden koles mowi o o ja tez umiem liczyc w jednym jezyku, "znaczy umialem!", cos tam probuje tworzyc:
jede
jedeee
No to ja do niego: "jeden?", on wielkie oczy
no to ja dalej szpan! dwa trzy cztery piec!
a gosc 'o ty tez mowisz w tym jezyku!'

piątek, 16 listopada 2012

Zwierzyniec

K1: Ja to się nie przywiązuje do ludzi
K2: Ja też...
[chwila ciszy]
K2: Bardziej do zwierząt.
[chwila ciszy, rozejrzał się po barze]
K2: Dlatego mi się z wami tak dobrze siedzi.

środa, 10 października 2012

Małżeńskie kłótnie



K1: Muszę swojej jakieś kwiaty kupić.
K2: Tylko nie kupuj róż
K1: Dlaczego? Najlepsze chyba są.
K2: Jak ci je każe sobie w dupę włożyć to będzie boleć...


poniedziałek, 8 października 2012

Taxi - cięta riposta

Klient: Poproszę karocę na wrocławską, ale migiem!
Pani przy telefonie: Jasne, już sie robi księciuniu!

sobota, 8 września 2012

Makijaż

Rozmowa o makijażach, że ta maluje się za mocno, Anka brzydko, a Aśka źle dobiera kolory

Kobieta (do ukochanego): Kochanie, a jak ja się maluje?
On: (z poważną miną) rzadko.

Wspomnienia

jak miałam złamaną stopę to mój próbował mi gotować. To hitem było

On: Co chcesz na obiad?
Ja: No nie wiem kaszę dzisiaj może (tzn że coś z kaszą)
Za dokładnie 15min przyniósł mi 100g ugotowanej kaszy gryczanej na talerzy i łyżkę.

Taaa... Geniuszem było jak zmiksował buraczki i ziemniaki i wciskał mi że to zupa. 2 miesiące leżałam praktycznie, a on dowoził ... pizzę.

Dziwne zgłoszenia na policję

Ok. Odejmuje zdania z przedstawieniem się ii proszę oto moje dwa najdziwniejsze telefonu na policję, które musiałam wykonać.

Ja: Chciałabym zgłosić przypadek wandalizmu w [adres lokalu]
Policjant: Ilu jest sprawców?
J: Jeden
Policjant: A co zostało zniszczone
J: Kibel
P: Może podać Pani szczegóły zdarzenia? 
J: No, klient twierdził, że deska to freesbee więc wyrwał ją z kibla. Potrzebuje kogoś kto go wylegitumuje, bo szefowa będzie chciała zwrot kosztów.
P: Co?
J: No wyrwał ją z kibla.
P: Nie to, to drugie
J: Myślał, że to freesbee takie dla psów.
P: On tam dalej jest?
J: Tak.
P: [długa cisza] To ja wyślę patrol...

Idę sobie do sklepu przy garażach Pan nagus onanista się zbliża, ja w śmiech on ucieka, idę dalej, ale po chwili doszło do mnie, że w sumie generalnie tylko takie psychole jak ja śmieją się na widok nagich facetów o 10 w nocy (doświadczenie zawodowe) iii postanowiłam to zgłosić:

J: Chciałabym zgłosić dosyć absurdalną sytuację, koło garaży [podaje lokalizację] biega sobie Pan uprawiający naturalizm i...
P: Słucham?
J: No lata tam goły facet
P: Napastliwy jest?
J: No podchodzi.
P: I Nagabuje?
J: Nie, masturbuje się.
P: Może Pani podać rysopis?
J: ......[cisza] czego dokładnie?
P: [cisza] ile miał lat?
J: Nooo sugerując się wyglądem to max 30
P: Młody w takim razie. A włosy?
J: [cisza] Na głowie niewiele, możliwe, że łysy, ciemno było.
P: A duży był?
J: [cisza]
P: [szybko się poprawiając] Czy wysoki był?
J: Wyższy odemnie tak do 180cm
[cisza]
J: Brzmi absurdalnie, wiem, ale on tam po prostu lata...
P: Dobrze, wyślemy tam patrol, może go zobaczą.


czwartek, 23 sierpnia 2012

17wieczne wierszyki

źródło: Adm Kersten-Hieronim Radziejowski. Studium władzy i opozycji. 


[ O pogromie piławieckim i jego bohaterach] 


Szpetna to rzecz uciekać, kiedy nikt nie goni,
Rozumiem jednak, bracia, że nas to obroni
Kiedy ten strach okrzcicie panicum terrorem
I słusznie, bo panowie uciekli wieczorem

[ o Zasławskim]

...słał do Warszwy
Strony hetmańskiej buławy
Dając mu kilka tsysięcy
Czarwonych złotych i więcej
żeby zakupił buławę
chcą odpić przez nia sławę
(...)
Usłuchawszy tchórza swego
Uciekł z obozu wielkiego
Przy konstantynowskim moście,
Tchórz go przenisół na swym chwoście
Ormianki rotmistrzowali,
które tez nim ucieklai
Uciekając przez przeprawę
Zgubił hetmańską buławę...

Ksiądz Dominik, hermanem będac, uciekł w  trawę
I z strachu nasrał w portki osrał i buławe....

Niechajże wielkim będzie hetmanem Dominik
Nad kurwami i polny niechaj pasie świnie
Bo niegodzien, by szlachtą miał kiedy kierować,
Jego rzecz kurwy wodzić, Ormianki miłować.

wtorek, 24 lipca 2012

Mix

Odpierdoliłaś się, jak szczur na otwarcie kanału. 

1: Gdzie ty chowasz ten alkohol! Taki chudy jesteś, dawno powinnieneś paść!
2: Nie widziałaś mnie jeszcze bez majtek...

Odpierwiastkuj się!

niedziela, 1 lipca 2012

Troska mamusi


Mama do mnie: Dlaczego nie piszesz nic na facebooku? Nie wiem co się u ciebie w życiu dzieje!

niedziela, 17 czerwca 2012

Pilne studiowanie.

Podczas egzaminu. W- wykładowca, Ja - ja, K - kolega.

W (naprowadzając na odpowiedź) - no co by było, jakby teraz dwa państwa były w stanie wojny, no co Pani by robiła
Ja: Kibicowała?

W: (Dalej naprowadza na to same pytanie) no, jakbym się tu pobił z Panem tutaj, to co by było
K: Prokurator?

... chodziło o straty w ludziach

poniedziałek, 11 czerwca 2012

kiedyś żulek w krk podszedł do mnie i spytał czy dam mu, bo zbiera na ekshumację zwłok smoka wawelskiego, bo jego śmierć jest podejrzana...

niedziela, 10 czerwca 2012

I co

K1 płeć żeńska. K2 męska. 

K1: głowa mnie boli
K2: Po co nam to mówisz, przecież nikt nie proponuje ci seksu.


wtorek, 5 czerwca 2012

Obrona Lewatyw

Rozmowa przy barku o lewatywach.  W branży porno, na francuskim dworze Króla Słońce, w praktyce itd.
Jednak ktoś zaczyna wyśmiewać temat rozmów.

Ja: To bardzo przydatne informacje.
On: Tak, bardzo, dzięki temu, wiesz kiedy Pani w sklepie cię nie oszuka.

Tak właśnie skończyła się moja obrona lewatyw.

poniedziałek, 7 maja 2012

Korepetycje z seksu



Opowiadałam dziś o tym w pracy.

Ja: Są tam osoby, które myślą, że HIV możesz zarazić się siadając na deskę klozetową
K1: No można, jak jest obudowana kolcami, a ty masz niezwykłego pecha usadzić na kolcach tyłek, po osobie z tą przypadłością...
K2: Przez ślinę też można się zarazić!
Ja: Jak to?
K1: No, jak ta osoba, z którą się całujesz obficie krwawi, a ty próbujesz powstrzymać krwotok połykając litry jego śliny z mieszanej z krwią... A no i oczywiście musi być chory już...

Nie wiem, ale padłam. Wizja kolczatki na desce klozetowej mnie położyła.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Regionalnie


SO- człowiek z sosnowca; S - ślązak ;)

SO: nie licz na to, że będę od ciebie telefony odbierał
S: a co góra się dowie, że kolaborujesz z ludnością?
SO: nie, ja się boję niemieckiego. To język zagłady
S: ?
SO: Numer wyświetla mi się po niemiecku
S: Powinieneś doceniać, że dzwonie do ciebie i płacę za te międzynarodowe połączenie ...


Takie nasze. Regionalne.

środa, 29 lutego 2012

Wizażowo

Ale i tak niektóre są zabawne Dzisiaj: (4 latki)
(ja) - Narysuj korony łabędzią. Jak w bajce!
- Nie umiem. Mama nauczyła mnie rysować zlew

piątek, 17 lutego 2012

Geniusz klasowy

Sytuacja z praktyk mojej koleżanki

Uczeń TECHNIKUM: No, wiem Słowianie, to Ci co pomagali Polakom walczyć z Krzyżakami!

Szlachta

Udało nam się wyjechać na parę dobrych dni. Sytuacja przy stoliczku, jemy śniadanie. Oboje uwielbiamy rwać bułki maczać w sosikach, masełkach itd. Tak też jemy te świeże buły popijając kawą. A po śniadaniu:

J: Zobacz, jak szlachta nakruszyła...
On: *rozgląda się po pokoju* .... Nie ma plebsu, żeby posprzątał.

środa, 18 stycznia 2012

Teksty na podryw tygodnia :)

Klientka: Pij, Pij, będziesz łatwiejszy
Klient: Ja jestem łatwy, tylko z ciebie taka dupa.

----

Klient: To nie jest brzuch piwny, to zbiornik seks maszyny!

---

Klient: W tym wielu to nie ma już kaloryferów, tylko bojlery