
czwartek, 26 sierpnia 2010
poniedziałek, 16 sierpnia 2010
Bemcio
niedziela, 15 sierpnia 2010
Wygodne, niewygodne
[rozmowa o mojej pracy]
On: ..noo, a jakbyś tak zamknęła ten burdel i nie podawała piwa
Ja: podawanie piwa to moja praca, jestem barmanką.
On: a jakbyś nie miała rąk to kim byś była?! [lekko oburzony moją próbą zakończenia tematu]
Ja: kaleką.
[on przegląda się w lustrze, ja oglądam blogi przed wyjściem]
On: no może nie umiesz skleić butów, ale jakiego masz przystojnego faceta...
Ja: [skupiona na laptopie]
On: [głośniejszym tonem] nie słyszę odpowiedzi!
Ja: Na co?
On: Kto powiedział, że kobiety mają podzielność uwagi?
Coś w tym jest. Że podzielność uwagi mamy wtedy kiedy nam wygodnie robić dwie rzeczy naraz. Słuchanie i czytanie jest niewygodne. Niewygodne tematy też jakoś szybko potrafimy rozgrzebać, jeśli chcemy o nich gadać, a jak nie chcemy zagrzebać.
Ot, całe kobiety. Robimy co chcemy, panujemy nad światem, a na marsa nie chcą nas wysłać.
On: ..noo, a jakbyś tak zamknęła ten burdel i nie podawała piwa
Ja: podawanie piwa to moja praca, jestem barmanką.
On: a jakbyś nie miała rąk to kim byś była?! [lekko oburzony moją próbą zakończenia tematu]
Ja: kaleką.
[on przegląda się w lustrze, ja oglądam blogi przed wyjściem]
On: no może nie umiesz skleić butów, ale jakiego masz przystojnego faceta...
Ja: [skupiona na laptopie]
On: [głośniejszym tonem] nie słyszę odpowiedzi!
Ja: Na co?
On: Kto powiedział, że kobiety mają podzielność uwagi?
Coś w tym jest. Że podzielność uwagi mamy wtedy kiedy nam wygodnie robić dwie rzeczy naraz. Słuchanie i czytanie jest niewygodne. Niewygodne tematy też jakoś szybko potrafimy rozgrzebać, jeśli chcemy o nich gadać, a jak nie chcemy zagrzebać.
Ot, całe kobiety. Robimy co chcemy, panujemy nad światem, a na marsa nie chcą nas wysłać.
niedziela, 8 sierpnia 2010
Toaleta
U nas w mieście jest bankomat umieszczony w pomieszczeniu, nie w banku, ale z drzwiami. Taki o pokoik w wielkim budynku. Klient opowiada historię:
- No, on wchodzi do pokoju wypłaca gotówkę, wielka kolejka! Stoję za nim. Nagle on krzyczy: "O kurwa", a ja nie mogłem tego zamknąć w sobie i krzyknąłem: "Nie rób tego! To nie toaleta".
Nie wiem czemu wszyscy w kolejce się zaczęli śmiać.
Bo nie wiedzieli jak bardzo był pijany, hehe, tak insynuuje już ;)
- No, on wchodzi do pokoju wypłaca gotówkę, wielka kolejka! Stoję za nim. Nagle on krzyczy: "O kurwa", a ja nie mogłem tego zamknąć w sobie i krzyknąłem: "Nie rób tego! To nie toaleta".
Nie wiem czemu wszyscy w kolejce się zaczęli śmiać.
Bo nie wiedzieli jak bardzo był pijany, hehe, tak insynuuje już ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)