środa, 31 sierpnia 2011

Zapomniane potrzeby


Ostatnie nasze rozmowy o finansach przypomniały mi jeden dosyć znaczący dialog. Dostaliśmy wypłaty i dzieliliśmy pieniądze pomiędzy cele..

Ja: To będzie, żeby oddać rodzicom, trzeba wymienić amortyzatory, więc zostaje...(...)
Ja: Ok, muszę zapłacić książki, które zamówiłam, dobra zostaje 50zł, weź je i wydaj na głupoty. (dalej zamyślona, notuje nasze wydatki)
On: (trzyma w ręku te 50 zł i patrzy się na nie, jakby widział stepującego ducha)
Ja: Coś nie tak?
(chwila ciszy)
Ja: Potrzebujesz na coś więcej? Możemy inaczej to podzielić.
On: Nie nic, po prostu zastanawiam się, czy wydać to na dziwki, czy koks, a może i dziwki i koks, w końcu to taka fortuna...

1 komentarz: